Na rynku istnieje wiele rodzajów czujników, które mają wspierać ochronę naszego zdrowia i życia. Okazuje się jednak, co często możemy zaobserwować w programach informacyjnych, że mimo ich dostępności, nadal niewiele osób korzysta z tego rodzaju urządzeń. Każdego roku nieszczelne piecyki emitują z siebie tlenek węgla, który potocznie nazywa się czadem i jest niewyczuwalny przez człowieka. Ten niewidzialny i bezzapachowy gaz łączy się z hemoglobiną i zaburza dostarczanie tlenu do organizmu. Wpływa to negatywnie na samopoczucie człowieka, który traci przytomność i bez udzielenia mu pomocy na czas, umiera.

Jedynym i bardzo niezawodnym urządzeniem, które może zaalarmować domowników o zagrożeniu jest czujnik czadu. Zaleca się jego montaż w pomieszczeniach, w których najszybciej występuje ryzyko wystąpienia czadu, takich jak kotłownie, garaże, przy kominkach, piecykach i kuchenkach gazowych. Czujniki czadu mogą być autonomicznymi urządzeniami lub mogą zostać włączone jako element systemu alarmowego. Ze względu na specyfikę tlenku węgla – jest on lżejszy od  powietrza – zaleca się montaż czujnika na ścianie na wysokości ok. 1,5 metra. Są także czujniki autonomiczne przeznaczone do położenia na płaskiej powierzchni. Autonomiczne czujniki czadu posiadają własne zasilanie na baterię, mają wbudowany akumulator lub są bezpośrednio podłączane do prądu. Czujnik autonomiczny wykonuje pomiary koncentracji CO i sygnalizuje optycznie za pomocą kolorowej diody  oraz akustycznie za pomocą dźwięku, gdy tylko czad będzie wyczuwalny w pomieszczeniu. Czujnik podłączony do systemu alarmowego w sytuacji stwierdzenia obecności CO w pomieszczeniu wysyła informację do centrali systemu alarmowego i uruchamia alarm.

Systemy alarmowe, w celu ochrony naszego życia i naszego mienia rozbudowane mogą zostać także o inne czujniki, takie jak czujnik gazu ziemnego, gazu LPG, gazu usypiającego, czujnik dymu i ciepła czy w końcu czujnik zalania.